Za nami kolejny, aktywny weekend majowy. Sporo działo się nie tylko w samym Niemodlinie, ale także w pobliskim Opolu, które odwiedziła nasza delegacja. I to w poważnej sprawie!
Zacznijmy jednak od spraw lokalnych. Na zamku odbył się kiermasz rękodzieła i lokalnych producentów, a także warsztaty oraz zwiedzanie obiektu, połączone z pokazem i degustacją karpia przygotowanego w specjalnym piecu Tandoori (Nie obyło się też bez wspomnienia „Kazania do ryb” św. Antoniego!).
Pan Maciej, nasz specjalista od kuchni polowej, przygotował dla wszystkich ryby z lokalnych hodowli, którego smak od lat zachwyca podniebienia miłośników dobrej kuchni. Tym razem nie było inaczej! Delikatne mięso wprost rozpływało się w ustach.
Na zamku pojawiło się sporo turystów, chętnych by sprawdzić jak miewają się wiekowe mury i jak „w realu” wygląda obiekt, o którym co jakiś czas wspominają nie tylko lokalne, ale i ogólnopolskie media. Z ich relacji wiemy, że nasza praca nie idzie na marne!
Jak już wspominaliśmy, nie działaliśmy tylko „u nas” w Niemodlinie, ale także stolicy województwa (i historycznego, Górnego Śląska) – w Opolu. Gościliśmy na targach turystyki „W Stronę słońca”, które odbywały się na tamtejszym rynku.
Promowaliśmy niemodlińską twierdzę i prezentowane przez nas atrakcje, które całkiem spore grono ludzi skłoniły do zapowiedzenia swojej wizyty na zamku. Zwłaszcza, że z Opola to jakieś pół godziny jazdy!
Przygotowaliśmy dla chętnych nie tylko materiały promocyjne, ale także liczne warsztaty, m.in. z pisania gęsim piórem. Okazuje się, że dla nieprawnego użytkownika, sztuka ta okazuje się nie lada wyzwaniem!
Nie mogło też zabraknąć kolejnej dumy z naszych okolic, a więc i małej strefy gastronomicznej, w której oferowaliśmy przybyłym lokalne specjały, m.in. potrawy z karpia książęcego.
Niemodlin powoli znów się rozkręca. Czadu damy też w czerwcu, na dniach miasta, których zapowiedzi pojawią się lada chwila!
Z pozdrowieniami
Drużyna Zamku Niemodlin