Figury Mostu Zamkowego- św. Florian


4 maja 304r. dowódca armii rzymskiej cesarza Dioklecjana zostaje skazany i utopiony w rzece Enns za odmowę złożenia czci bóstwom pogańskim.Ujął się za prześladowanymi legionistami chrześcijańskimi, za co został skazany na karę śmierci. To św. Florian rycerz Chrystusowy, patron strażaków, hutników, kowali. Przypisywano mu obok funkcji wojskowych dowodzenie oddziałem gaśniczym. Według legendy, ocalił płonącą wioskę jednym wiadrem wody.W ikonografii przedstawiany jest najczęściej w stroju rzymskiego oficera, z naczyniem z wodą do gaszenia ognia, czasami jako książę. Bywa, że w ręku trzyma chorągiew. Jego atrybuty to kamień młyński u szyi, kolczuga, krzyż, czerwony i biały krzyż, miecz, palma męczeńska, płonący dom, orzeł, tarcza, zbroja.

Na zamkowym moście dumnie stoi figura św. Floriana,  piaskowcowa rzeźba ogrodowa, pochodząca prawdopodobnie z roku 1750r. Po wielkim pożarze jaki strawił miasto w 1750r wzniesiono tę figurę na moście zamkowym, prosząc o wstawiennictwo świętego przynoszącego pomoc w niebezpieczeństwie pożaru.

sw.florian

 

W samym centrum miasta stoi druga figura  św. Floriana poch. z II poł XVIII w. Z tą kamienną figurą łączy się ciekawa legenda. „Biedny chłop utracił jedyna krowę, żywicielkę całej rodziny a nikt nie chciał mu pożyczyć pieniędzy na zakup nowej. Wówczas chłop udał się pod figurę św. Floriana i błagał go o pomoc, prosząc o pożyczenie 50 dukatów, które chciał zwrócić ratami. Błagał bardzo usilnie a gdy to nie pomagało, wspiął się na pomnik i począł szarpać postać świętego. Figura przechyliła się tak, że groziła upadkiem i wówczas z cebra zamiast wody posypały się srebrne i złote monety. Chłop odliczył 50 dukatów, pozostałe z pokwitowaniem włożył z powrotem. Dopiero później zorientował się, że pieniądze były łupem miejscowych rabusiów.” *

 

 

* Janina Domska Niemodlin i ziemia niemodlińska od 1224r. do początków XXw.