Wraz z odejściem chłodnych dni, prace remontowo-rewitalizacyjne nabierają tempa. Aura staje się coraz korzystniejsza, powolutku ustępuje wilgoć i zabieramy się ostrzej do działania.
Zimą bynajmniej nie próżnowaliśmy. Powoli dobiega końca remont budynku bramnego, który, jeśli tylko pogoda dopisze, powinien zakończyć się jeszcze w marcu (lub na początku kwietnia). Pogoda nie sprzyja nakładaniu tynku, a ostatnie czego nam trzeba, to konieczność wykonania kolejnego remontu w niedługim czasie. W tej części zamku umieścimy niebawem nasze biuro obsługi klientów, w którym dostępne będą wszystkie informacje na temat aktualnych prac na zamku oraz planowanych wydarzeń.
Trwa także piaskowanie kolejnych pomieszczeń umiejscowionych w zamkowych piwnicach, szczególnie w kryptach pod kaplicą. Oczyszczamy ściany, by wprowadzić tam ekspozycje, o których pisaliśmy kilka miesięcy temu, oraz zorganizować miejsce na winiarnię.
Podłoga w samej kaplicy niedługo będzie zasypywana i przywracana do pierwotnej postaci. Pomieszczenie okazało się bardziej zniszczone, niż się pierwotnie spodziewaliśmy, ale stopniowo przywracamy jej dalszy blask. Jesteśmy dziś bliżej niż dalej, więc w najbliższych tygodniach powinniśmy podać kolejne informacje na temat postępu prac.
Zakończyliśmy prace związane ze spinaniem budynku, dalsze działania mające na celu wzmocnienie ścian, będą prowadzone w nieco dalszej perspektywie.
Zamku nie udostępniamy jeszcze zwiedzającym. Choć wiele zaplanowanych prac udało nam się mocno posunąć do przodu, trwają działania zabezpieczające, które umożliwią swobodne (i bezpieczne) poruszanie się po obiekcie. Czekamy też na zaadaptowanie sanitariatów. Pragniemy wszystko dopiąć na ostatni guzik.
Druga sprawa, to fakt, że nie wszystko jeszcze „wygląda” tak dobrze, jak byśmy tego chcieli. Pragniemy poprawić także estetykę zamku, odnowić więcej ścian i zdobień, tak, by ukazać, choć w drobnym zakresie, niegdysiejszą wielkość zamku.
Wkrótce zakończymy wszystkie niezbędne przygotowania i gdy tylko zrobi się ciepło, chętni na zwiedzanie naszej niemodlińskiej fortecy będą mogli, w końcu, doczekać się wejścia na teren obiektu.
Co zobaczą? W planach są wycieczki po obiekcie – historyczne, tematyczne, nocne zwiedzanie; będą też prelekcje dla najmłodszych i szkół.
Oprócz pawi, na terenie obiektu zagoszczą też inne zwierzęta. Pojawią się kuce – być może uda się odbudować niegdysiejsze stajnie… oraz, jeśli się uda, sokoły. Niebawem rozpoczynamy rozmowy ze specjalistami z dziedziny sokolnictwa i mamy nadzieję, że niegdysiejsza nazwa Niemodlina – Falkenberg, znów pojawi się na ustach ludzi.
Jeśli aura okaże się sprzyjająca, na chętnych czekać będą pokazy filmowe pod chmurką (lub gwiazdami), a na dziedzińcu powinien się pojawić ogródek piwny i mała gastronomia. Będzie więc strawa zarówno dla ducha, jak i dla ciała.
Planów i pomysłów jest wiele. Niektóre powoli kończymy realizować, inne dopiero zaczynamy. O wszystkim, jak zawsze, przeczytacie na naszej stronie internetowe: www.niemodlinzamek.pl
Śledźcie nas, obserwujcie i polecajcie znajomym. Trzymajcie też mocno kciuki. Z każdej strony słyszymy słowa wsparcia, które nas uskrzydlają. Prosimy o jeszcze chwilkę cierpliwości.
Już niebawem – otwieramy!
Z pozdrowieniami
Drużyna Zamku Niemodlin